Klasy siódme „b” i „g” zagłębiały się w losy wiecznego tułacza - Skawińskiego, który miał odpocząć po trudach życia, pracując jako latarnik. Po omówieniu symboliki między innymi latarni, uczniowie otrzymali polecenie: „Stwórz własną latarnię morską z tego, co masz pod ręką. Wykaż się kreatywnością, zaskocz mnie”. No i niektórzy zaskoczyli, a potem przyznali, że takie zadania też są fajne, bo można na moment oderwać się od komputera. Oto efekty ich pracy.