Październik na przerwach w bibliotece przebiegł pod znakiem  usprawniania manualnego;-) Na każdej z przerw zbierali się tu uczniowie, którzy chętnie włączali się w przygotowywanie plecionych z muliny zakładek do książek. Cierpliwe przeplatanie kolorowych nitek nie było łatwym zadaniem.  Praca ta angażowała nie tylko ręce, ale także aktywowała półkule mózgowe. Było to zadanie które wymagało skupienia, ale dzięki temu można było zapomnieć o innych kłopotach i się zrelaksować. Liczba chętnych bardzo szybko rosła. Po krótkim czasie brakowało już wolnych stanowisk roboczych;-) Niektórzy „złapali bakcyla” i po zakończeniu pracy w bibliotece kontynuowali kolejne dzieła w domu – chwaląc się tym wśród znajomych.